niedziela, 5 sierpnia 2012

Jestem jest i będzie

Wróciłam. Lalka przyszła w poniedziałek szesnastego lipca. Czy wtawie jej zdjęcia dziś wątpie..... Jestem strasznie zmęczona drogą... Tożsamość wyjawię kiedy wstawie zdjęcia. Zdradzę tylko że na imię jej Anna...Ania....An....Ana Moje cudeńko....... blogi przeczytane... Trochę wstrząsneło mnie kiedy dowiedziałam się że ktoś ubiera lalkę w skarpetkę.... Jak tak można? Coprawda nie mam tych 15 czy 16 lat wymaganych do posiadania lalki ale nie mam też 10 czy 11 i nigdy nie ubrałabym takiego cudeńka jak Ania w coś co jest starą używaną skarpetom. Do akcji się nie przyłącze bo... ja po prostu nie wczułam się jeszcze ostatecznie mocno w klimat ''lalkowania''. A pozatym muszę kupić ani obitsu... muszę muszę muszę muszę!!!! To jej ciałko wygląda jakby miało się zaraz rozlecieć ale muszę też kupić inny wig bo uplanowałam sobie że będzie miała długie włosy. Znaczy te nie są najkrótsze ale mogły by być dłuższe. Glamy i jakieś inne trampki a i jakieś eleganckie by się też przydały. No to tyle z rzeczy które są potrzebne. Ale wręcz wymagane jest obitsu taaa.
Ps. Zmieniam nick na Battery 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz