piątek, 2 listopada 2012

Ribbon

Ribbon (bo tak teraz zwie się moja monsterka) choć nie jest człowiekiem jest strasznie miła lecz tylko dla przyjaciół. Ludzi którzy nimi nie są unika jak ognia! Ba boi się nawet swoich dalszych znajomych... Ale to nie przeszkadza jej w byciu prawdziwą watą cukrową!
Niestety raz w miesiącu staje się prawdziwym gargulcem... Jest wtedy wredna , złośliwa i samolubna. Ten stan trwa na szczęście tylko jedną dobę...

A Ribbon nazywa się ze względu na kokardki w uszach ;).


Teraz trochę samej Ribbon ;)



,,Dość już tych zdjęć''  
Chociaż ma nowe imię i tak nie lubi być fotografowana.



Idę potem na miasto. Mam nadzieję kupić jakieś butki w zestawie z ubraniami dla Ribbon, albo nawet jak się trafi w przystępnej cenie to może i koleżankę xD.
To wszystko co mialamdo powiexzenia pozdrawiam Battery. 

3 komentarze:

  1. Ta monsterka akurat mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh, ''raz w miesiącu staje się prawdziwym gargulcem... Jest wtedy wredna , złośliwa i samolubna'' skąd ja to znam :D
    ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń