Więc tak wyjeżdżam na tydzień a potem na jeden dzień wracam i znowu na wycieczkę tym razem nad morze. Mam nadzieję że w przyszłym tygodniu moje plastikowe szczęście dojdzie do mnie. Wtedy będę mogła ją wziąć ze sobą! Wiii!!! Już mam dla niej nawet struj kąpielowy xD. Materiał był w groszki ale wyszedł taki nie groszkowaty... Zobaczycie go dopiero na modelce! Trzymajcie kciuki żeby przyszła do domu wtedy kiedy mnie nie będzie i żebym mogła ją wziąć nad morze. Pozdrawiam AleksAndra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz